Projekt z 2018 roku, do którego lubię wracać.
Bo to historia o tym, jak z ciemnych, przytłoczonych pomieszczeń udało się wydobyć lekkość i wpuścić do środka słońce.
Gdy tworzymy nowe wnętrza w już istniejących przestrzeniach, zaczynamy od słuchania. Słuchamy, co nie działa, co przeszkadza, czego potrzeba, co trzeba zmienić, żeby w końcu było „po swojemu”.
To nie są wnętrza pokazowe – z obrazem opartym o ścianę, kuchnią rodem z laboratorium i białą kanapą, która dobrze wygląda tylko na wizualizacji.
To są prawdziwe domy.
Takie, w których się żyje – gotuje, wychowuje dzieci i gdzie pod stołem leży pies.
W tym projekcie Inwestorom zależało na stworzeniu jasnej, przestronnej przestrzeni.
Więc:
– ciemne meble zamieniliśmy na jasne,
– duże okna wpuściły do środka więcej światła,
– kuchnia zyskała zupełnie nową zabudowę,
– dobraliśmy materiały, które dały tej przestrzeni oddech.
Tworzymy takie wnętrza.
Dla ludzi i z ludźmi.
Taki był ten projekt – dla Marty i Olka, i tworzony razem z nimi.
A dziś? Po 5 latach – wystarczyło tylko odświeżyć ściany. Nic więcej.
PRZED REMONTEM:
ZDJĘCIA Z REALIZACJI:
KLIKNIJ NA ZDJĘCIE, ABY POWIĘKSZYĆ
Kontakt do nas:
pracownia.rim@gmail.com
lub pod numerem telefonu:
Aleksandra Murawska – 509 343 905
Martyna Różycka – 570 710 420
